Ryga co prawda nigdy już nie wróciła do Polski, niemniej z formalnego punktu widzenia, do czasu podpisania pokoju oliwskiego w roku 1660, przez 38 lat znajdowała się pod szwedzką okupacją [1]. Rzeczpospolita dopiero w roku 1660 definitywnie zrzekła się prawa do Rygi. Tak więc ryskie emisje z lat 1621-1660 powinno się zaliczać do
Donatywa gdańska, 5-dukatowa wybita dla Jana III Sobieskiego. Donatywa (od łac. donatio – darowizna, dar) – charakterystyczne dla Rzeczypospolitej szlacheckiej monety złote o wartości od 1,5 do nawet 100 [1] dukatów lub srebrne o masie talara lub jego wielokrotności, bite okazjonalnie w darze dla władców i innych ważnych
Zamach na króla Zygmunta III Wazę. Na początku listopada 1620 roku Piekarski, wraz ze swym opiekunem Domaszewskim, zjawił się na sejmie w Warszawie. Piekarski był (zapewne po raz kolejny) pewny, że tym razem uda mu się zgładzić monarchę. Przygotowywał się do tego starannie, a nawet modlił się i pościł w tej intencji.
Vay Nhanh Fast Money. opublikowano: 26-08-2015, 11:26 Najdroższą monetą wybitą w polskich mennicach było sto dukatów Zygmunta III Wazy. W 2008 r. została sprzedana na aukcji niemieckiemu kolekcjonerowi za 1 380 tys dolarów! "Ducatus" jest określeniem oznaczającym po łacinie coś "należącego do księcia", a więc słusznie nazywać może środek płatniczy używane na podległych mu ziemiach. Pierwszym władcą, który bił monety nazwane dukatami był Roger II, władca Sycylii. W 1140 r. jego mincerze wypuścili serię z napisem: "Sit tibi Christe datus quem tu regis iste ducatus", czyli "Tobie Chryste niech oddane będzie, to którym rządzisz księstwo". Według niektórych historyków nazwa dukat pochodzi właśnie od ostatniego słowa użytego w dedykacji. 100 dukatów Zygmunta III Wazy z 1621 r. Pieniądze Rogera były srebrne. Dopiero bogata Republika Wenecka pozwolić sobie mogła na bicie bilonu ze złota, co stało się w 1284 roku. W Polsce złote dukaty, zwane czerwonymi złotymi bite były od XVI do XIX wieku. Jednak najsłynniejszą była ta największa, wyprodukowana na polecenie Zygmunta III Wazy. Bogata Rzeczpospolita mogła sobie pozwolić na tak dużą monetę, choć faktem jest, że dziś znamy tylko trzy jej egzemplarze. Studukatówka miała wagę 348,2 g, próbę 0,967 i średnicę siedmiu centymetrów. Została wykonana przez Samuela Amona z Gdańska, jednego z najlepszych medalierów, jacy działali w Polsce. Zdobi ją piękny, dopracowany w szczegółach portret króla Szwecji i Polski, Zygmunta III Wazy. Na początku 2008 r. jeden z trzech zachowanych egzemplarzy został sprzedany na aukcji w nowojorskim domu Stack's za 1 380 tys dolarów. Egzemplarz ten był już notowany na rynku. W 1980 roku został sprzedany za 120 tys. dolarów, a w 1989 roku proponowano go z ceną szacunkową 250 tys. dolarów, lecz nie został sprzedany. Druga moneta o tym samym nominale prezentowana jest w Muzeum Czapskich w Krakowie. Na warszawskim Zamku Królewskim podziwiać można bardzo podobną monetę o nominale 40 dukatów, wykonaną przez tego samego medaliera. © ℗ Podpis: Marcin Dobrowolski
Jedenasta moneta z emitowanej przez Narodowy Bank Polski serii „Historia monety Polskiej” została poświęcona 100 dukatom Zygmunta III Wazy, 350-gramowej złotej monecie, będącej prawdziwym arcydziełem barokowej sztuki mincerskiej i perełką polskiej numizmatyki. wartość pamiątkowa i historyczna srebro próby 925 połączenie tradycji i współczesnej sztuki menniczej atrakcyjna stylistyka ograniczony nakład Historia: W świecie numizmatyki sto dukatów koronnych Zygmunta III Wazy jest prawdziwym rarytasem. Świadczy o tym rozbudowany projekt tej pięknej monety. Nieprzypadkowo jest on utrzymany w stylistyce barokowej – Wazowie propagowali ten nurt w architekturze i sztuce. Patrzące na monetę niewprawione oko laika zapewne zgubi się w natłoku szczegółów. Imponująca studukatówka ma średnicę niemal 7 centymetrów i wagę blisko 350 g. Tym samym wypełnia ona dłoń dorosłego człowieka. Ze względu na pokaźny rozmiar i kunsztowną formę moneta ta bywa zaliczana do medali. Grono badaczy uważa, że powstała na zamówienie mennicy bydgoskiej jako kosztowny dar dla króla lub osób z jego najbliższego otoczenia. Nieodosobnione są też głosy, że wykonano ją na prośbę samego władcy: moneta mogła stanowić wyróżnienie za waleczność w wojnie polsko-tureckiej (1620-1621). Wskazywałby na to jej rok emisji. Na rewersie widnieje wizerunek króla w paradnej zbroi z naramiennikami w formie lwich głów. Wyłania się spod niej koronkowy kołnierz, a pierś władcy dodatkowo zdobi łańcuch z orderem Złotego Runa oraz szarfa dowódcy. Napis otokowy informuje, że Zygmunt III jest królem Polski i Szwecji. Przy wnikliwej analizie dostrzeżemy inicjały SA (medalier – Samuel Ammon) oraz rok emisji (1621) w dole popiersia, na granicy liściennej obwódki otokowej. Powierzchnia awersu obfituje w detale. W jej centralnej części widnieje dziewięciopolowa tarcza z herbami Polski, Szwecji, Litwy, Gotlandii i Wazwów, zwieńczona koroną i otoczona łańcuchem orderu Złotego Runa. Warto zauważyć, że ten ostatni element pojawia się zarówno na awersie, jak i rewersie studukatówki. Nad koroną możemy dostrzec rozdzielony krzyżem rok emisji. W tle za tarczą herbową widnieją liczne elementy dekoracyjne: ptaki, pęki owoców, maszkarony. Łaciński napis otokowy na awersie informuje o obszarach sprawowanej przez króla władzy: „wielki książę litewski, ruski, pruski”. Inicjały Jakuba Jacobsona van Emdena wskazują na wybicie monety w mennicy bydgoskiej, której był dzierżawcą. Nominał został wybity na rancie monety.
PLN PLN PLN PLN 6, PLN 5, PLN Towar niedostępny
100 dukatów zygmunta iii wazy